wtorek, 20 stycznia 2015

FIRST

Zastanawia mnie od dłuższego czasu, dlaczego wszyscy żyją według ściśle określonych, najczęściej narzuconych z góry zasad. Starają się spełnić marzenia swoich rodziców z dzieciństwa, bądź robią wszystko tak, jak każą. Nie mówię, że słuchanie osób starszych jest złe. Są Oni jednak od nas wiele starsi, więcej przeżyli etc .i należy im się szacunek, ale jednak czasy się zmieniają i nie można żyć ciągle tak jak dwadzieścia lat temu.. Wiem, że jest trudno się postawić opiekunom, nawet po ukończeniu tych nędznych osiemnastu lat. Znam to z autopsji. Ale niektórych szans nie dostaje się drugi bądź trzeci raz i nie ma co robić coś przeciw sobie. Czasami trzeba coś zawalić, by coś osiągnąć. Ale każdy z nas jest kreatorem swojego własnego wszechświata i ma prawo decydować jak będzie żył. Najważniejsze aby realizować się w tym, co jest dla nas najważniejsze, tym, co kochamy. Wszyscy ci, którzy mają artystyczne dusze, niech puszczą wodze wyobraźni, niech to, co w nich drzemie od dawna wyleją na papier, wyrzeźbią to, zagrają, zaśpiewają, zatańczą... Niech to zrobią jak tylko chcą! To się ceni. Ceni bardziej niż Ci się wydaje..
Większość ludzi pewnie wraz z Nowym Rokiem wypisało całą listę postanowień, połowa o połowie zapomniała, pozmieniała bądź wyrzuciła już do śmietnika.. Moim postanowieniem było to, że będę robić to co kocham. Będę kochać swoje życie. Dlatego też postanowiłam się tym podzielić tutaj. Kto wie, może jest więcej takich jak ja. Indywidualiści się cenią, artyści się cenią, sztukę się ceni, rodzinę się ceni, zwierzęta również się ceni, najbliższych się ceni, wszystkich się ceni ! A nie, przepraszam. Tych co fałszywi się nie ceni. 
Nikt nie jest natomiast idealny. Ze mnie na przykład humanisty raczej nie da, więc z góry przepraszam, za wszelkie błędy językowe i interpunkcyjne, które mogą się pojawiać w postach i dziękuję za wyrozumiałość :)